- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

Zadanie wykonane, czekamy na półfinał!

Pierwszy mecz o stawkę w 2024 roku rozstrzygnęliśmy na naszą korzyść, pokonując w 1/4 finału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim OKS Odra II Opole!

Mecz w Centrum Sportu w Opolu rozpoczął się w samo południe, a do tego w przyjemnych okolicznościach przyrody.

MKS był upatrywany w roli faworyta i tak też wyglądało to spotkanie. Biało-niebiescy narzucili swój styl gry i zdominowali tą część spotkania. Liczne ataki naszej drużyny, przeprowadzane były bokami, a dostarczane w pole karne piłki siały duże zagrożenie pod bramką Odry.

Aktywny Maksymilian Nowak we współpracy z kapitanem Dominikiem Lewandowskim co rusz rozmontowywali obronę gospodarzy. Nasze próby były często blokowane przez obrońców, choć jakby strzał Patryka Wiszniowskiego. Czasem naszym brakowało precyzji, tak jak to miało miejsce w 15 minucie po pięknej akcji Maksa Nowaka i Dominika Lewandowskiego. Przed kolejną szansą stanął w 19 minucie Dawid Wojtyra, który znalazł się w polu karnym gospodarzy, piłka wylądowała na poprzeczce, a całą akcję pięknie wypracował duet Maks Nowak i Dominik Lewandowski. 

Goście bronili się stojąc dość gęsto w polu karnym, dało się usłyszeć z trybun hasło- sponsorem meczu jest PKS Opole. Ambitna młodzież z Opola szukała swoich szans z kontry, jednak bez efektu.

Kolejna akcja, która mogła otworzyć wynik meczu miała miejsce w 27 minucie. Piłkę w polu karnym przyjął nasz kapitan, ale bramkarz gospodarzy był górą w tym starciu. Nasze ataki przyniosły w końcu gola. W 40 minucie, w pole karne przeciwnika zapędził się Krzysztof Napora, którego pięknym dośrodkowaniem obsłużył Maksymilian Nowak, Krzysiek strzałem głową otworzył wynik tego meczu – trzeba wiedzieć kiedy i gdzie się znaleźć – skomentował swojego gola nasz zawodnik.

Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 1:0 dla nas.

Na drugą część meczu wyszliśmy bez zmian i obraz meczu się nie zmieniał, to MKS atakował i szukał kolejnej bramki. Próby Dawida Wojtyry padły łupem bramkarza Odry. Do tego kiedy nasi napastnicy znajdowali się w polu karnym, to obok nich zaraz było dwóch lub trzech obrońców, co przeszkadzało w oddaniu precyzyjnego strzału. Gola próbowali upolować Michał Płonka, Patryk Tuszyński ale brakowało nam precyzji. Bardzo złościło to naszego trenera, bo i miał rację, w meczu pucharowym wszystko jest możliwe. Tym bardziej przy wyniku 1:0, a opolska młodzież ruszyła odważniej i szukała swoich szans, ale na całe szczęście nasza formacja obronna i bramkarz neutralizowali ich poczynania. 

Łukasz Ganowicz rozpoczął rotowanie składem, pierwsi na placu gry pojawi się Nataniel Szota i Bartosz Włodarczyk. Nataniel bardzo dobrze wszedł w to spotkanie i często nękał obrońców Odry. Kolejna akcja Nataniela z 76 minuty dała nam podwyższenie wyniku. Szocik wbiegł w pole karne i będąc już praktycznie przy końcowej linii zdecydował się na strzał. Uderzenie było na tyle mocne i trudne, że bramkarz Odry nie był w stanie sobie z nim poradzić. 

Takim też wynikiem zostało zakończone to potkanie. MKS wykonał skok do 1/2 finału i czekamy teraz na przeciwnika, którym będzie ktoś z pary  LZS Stegu Start Jełowa/LKS PO-RA-WIE Większyce!

Trener MKS-u Kluczbork Łukasz Ganowicz : Zadanie wykonane, co pokazał wynik. Martwi mnie skuteczność, bo mogliśmy ten mecz szybciej otworzyć i dokładać kolejne gole jak to miało miejsce w sparingu ze Zdzieszowicami, ale wiemy nad czym musimy popracować przed meczem ligowym. Praktycznie na nic nie pozwoliliśmy przeciwnikowi jeśli chodzi o klarowne sytuacje bramkowe, dlatego cieszy mnie gra obronna całej drużyny. W pucharach działy się różne rzeczy, często Dawid wygrywał z Goliatem, dziś na szczęście tak nie było i chwała chłopakom za koncentracje i profesjonalne podejście do tematu. Co do zmian widząc jak wygląda przebieg meczu, postanowiłem zadziałać ekonomicznie i oszczędzić niektórych zawodników. Różnie to bywa na takich meczach, do tego na sztucznej nawierzchni, a ja chciałem mieć całą ekipę zdrową na ligę. Zmiany super, Natan naciska i nie jest wykluczone, że to on będzie grał w wyjściowym składzie. U mnie w zespole nikt nie może się czuć pewny gry w wyjściowej 11, muszą na nią sobie zasłużyć.

Wykonujemy zadnie i meldujemy się w 1/2 finału, a teraz cała koncentracja na pierwsze ligowe spotkanie w 2024 roku. Przeciwnikiem będzie Odra Bytom Odrzański, czy przepłyniemy przez kolejną Odrę, przekonany się o tym już około godziny 13:45 za tydzień

OKS Odra II Opole – MKS Kluczbork 0:2 (0:1)

Bramki: 1:0 Napora 40′, 2:0 Szota 76′

MKS: Szczerbal- Lechowicz, Trojanowski, Maj, Napora (70′ Szota), Nowak (80 Wienczek), Wiszniowski, Płonka (80 Neison), Wojtyra (85 Rachel), Dominik Lewandowski, Tuszyński (70′ Włodarczyk)