- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

Carina, Carina byłaby… tak tylko trzeba wygrać!

Maraton w wykonaniu naszej drużyny trwa! Gramy jak w LALIDZE, takie komentarze pojawiły się na naszym klubowym profilu, no może nie z taką częstotliwością, ale emocje są! Sobota, środa, a teraz niedziela i Carina Gubin!

Nasz najbliższy przeciwnik to 15 drużyna naszej ligi. W sumie trudno to określić, bo klika zespołów legitymuje się takim samym dorobkiem punktowym. Połowa zespołów w naszej lidze walczy o utrzymanie i każdy mecz jest na wagę złota.

Wprawdzie srebro z Tarnowskich Gór przywieźliśmy, to teraz musimy stawić czoła drużynie, która mocno postawiła się w ostatniej kolejce Rekordowi. Zdarta płyta, w tej lidze nie ma łatwych meczów, każdy walczy o coś!

Carina w ostatniej kolejce przegrała na własnym ternie 2:3, chociaż dwa razy obejmowała prowadzenie. Nasz zespół w identycznym stosunku wygrał w Tarnowskich Górach, po bardzo zaciętym spotkaniu. 

Nasza drużyna cementuje się coraz bardziej i mamy nadziej, że nikt nas nie złamie. Jednak to boisko weryfikuje wszystko i tam też się rozstrzygnie niedzielne spotkanie.

Trener Łukasz Ganowicz: Jak w każde spotkanie w tej lidze trzeba będzie włożyć maksimum wysiłku, aby zgarnąć całą pulę. Carina to bardzo niebezpieczny zespół, oglądaliśmy kilka meczów z ich udziałem plus puchar z Lechią Zielona Góra i wiem, że czeka nas wymagający rywal. Przygotowujemy się jak zawsze w skupieniu i świadomi zadań jakie nas czekają. Przy okazji chciałbym aby trybuny naszego stadionu były tak wypełnione jak w ostatnim meczu, bo zawodnikom takie wsparcie daje bardzo dużo!

Nam pozostaje tylko zaprosić wszystko sympatyków na nasz stadion, w niedzielę, startujemy o 17:00!