- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Zacięte derby: Ruch Zdzieszowice – MKS Kluczbork 1:0

Przez pierwszy kwadrans obie drużyny jakby “wąchały się”, nie kwapiąc się zbytnio do szturmu na pole rywala. Zanim padł pierwszy gol trzecioligowych derbów Opolszczyzny, czujność bramkarzy sprawdzili Mateusz Jędrzejczyk i debiutant w naszych barwach Norbert Jaszczak. W oby przypadkach były to próby niecelne. Otwarcie wyniku przy Rozwadzkiej nastąpiło po błędzie naszej defensywy.

Wymienianą na przedpolu piłkę przechwycił Denis Sotor i zdecydował się na soczyste uderzenie z 20 metrów. Futbolówka odbiła się od dwóch słupków i takim “angielskim” golem miejscowi przepędzili swoje najczarniejsze chmury. Dosłownie i w przenośni. Zanim mecz się rozpoczął, nad Zdzieszowicami przeszła całkiem spora nawałnica i stworzyła nowe, mokre, warunki do uprawiania gry o ligowe punkty. Jeszcze przed przerwą podobnego “babola” zaliczyć mógł Ruch, kiedy Daniel Nowak podawał do Patryka Sochackigo, lecz bramkarz miejscowych w ostatniej chwili sięgnął piłki i zabrał ją Pawłowi Krauzowi.

Druga połowa wielu emocji nie dostarczyła. Do 77 minuty nie oglądaliśmy celnych strzałów na bramki. MKS miał z tego wszystkiego jakby więcej ponieważ gospodarze starali się kontrolowanie “wieźć” korzystny rezultat. Właśnie wtedy, pamiętany z występów przy Sportowej, Paweł Kubiak, przedarł się prawą stroną i jego “centro-strzał” pozdrowił naszą poprzeczkę, choć oczywiście znów było to pudło.

Dwie minuty późnej kapitalną okazję zmarnował wprowadzony na zmianę Piotr Makowski. Napastnik MKS-u uderzał ze swojej ulubionej “narożnikowej” pozycji pola karnego i tylko nogi Sochackiego zatrzymały wyrównanie. Kluczbork usiadł na rywalu. Chwilę później z bliska główkował Mariusz Sobala, minimalnie nad świątynią. W tym momencie cały obraz derbowego widowiska toczył się już w na połówce “Zdzichów”. Sochacki dwa razy efektownym piąstkowaniem sprzątnął piłkę z głowy Krauza, kąśliwy strzał oddał z dystansu zaliczający bardzo dobrą premierę Jaszczak, i to było wszystko w temacie sobotniego spotkania opolskich uczestników 3 ligi. Jeszcze w doliczonym czasie gry z dystansu huknął, jakby na wiwat dla swoich, Łukasz Damrat, ale Bartosz Poloczek kapitalnie obronił.

Ruch Zdzieszowice – MKS Kluczbork 1:0 (1:0)

Bramki: 27′ Denis Sotor

Żółte kartki: Kozłowski, Trinczek, Czapliński – Jaszczak, Nitkiewicz, Gierak, Poloczek

MKS: Poloczek – Dyr (65. Makowski), Gierak, Krawczun, Nitkiewicz(k) – Reisch (88. Glanowski), Sobala, Węglarz (77. Lewandowski), Jaszczak, Orłowicz – Krauz.

Rezerwowi: Skuza, Lewandowski, Gadecki, Okraszewski, Jelonek, Glanowski, Makowski.

Trener Andrzej Orzeszek.

Ruch: Sochacki – Nowak, Kostrzycki, Czajkowski, Sotor, Czapliński, Trinczek (68. Sypek), Jędrzejczyk (69. Kubiak), Damrat (k), Zapotoczny (83. Niemczyk), Kozłowski.

Rezerwowi: Kubik, Grądowski, Grabas, Sypek, Kubiak, Bachpr, Niemczyk.

Trener Łukasz Ganowicz.

Sędzia Paweł Dziopak (Tychy).

Widzów 200.

Zdjęcie: Walczą Konrad Kostrzycki i Paweł Krauz.