PIERWSZA DRUŻYNA

Jan Furlepa: Potrzeba nam więcej luzu

– To zwycięstwo i trzy punkty dedykuję swojemu koledze, zmarłemu w piątek Andrzejowi Frydeckiemu, z którym grałem w piłkę, a od którego wiele się nauczyłem, i jako zawodnik, i jako trener – mówił po meczu z Wisłą Puławy trener Jan Furlepa.

Odnosząc się do samego meczu, szkoleniowiec MKS-u zaczął od końca. – Sami sobie zrobiliśmy taki horror. Wcześniej, prowadząc 2:0, mieliśmy sytuacje, żeby jeszcze poprawić wynik. Były błędy w naszej grze, ale trzeba się cieszyć z wygranej. Plusów było dziś więcej niż minusów. Zespół  gra naprawdę pod dużą presją, gdyż musi wygrywać mecze i jeszcze brakuje mu luzu. Kolejne zwycięstwo na pewno nas trochę rozluźni – opiniował inaugurację rundy rewanżowej.

– Muszę pochwalić chłopaków za determinację i walkę. Drużyna zasłużyła na zwycięstwo, zresztą taki był nasz cel od początku spotkania. Dużo zdrowia dziś zostawiliśmy na boisku i taki oddech był nam bardzo potrzebny. Trochę obawiałem się o stan płyty, ale była ona bardzo dobrze przygotowana i mogliśmy “grać swoje”. Powinniśmy zacząć nabierać pewności siebie i rozstrzygać mecze w większym spokoju – podsumował coach biało-niebieskich.

fot. /mkskluczbork.pl