Czas po spadku do niższej ligi to chyba najtrudniejszy moment działalności klubu. Nasza trzecia degradacja z rzędu stała się faktem i sportowo jest to jeden z niechlubnych „rekordów” polskiej kopanej. Zanim dostaniemy odpowiedź na pytanie – co dalej? – wrócimy na chwilę do wydarzeń ostatniej soboty.
Rześkie powietrze, które tego dnia zwiastowało nadejście nowej fali upałów sprzyjało zdobywaniu goli. W ostatniej kolejce na każdym stadionie oglądaliśmy piłkę w siatce. Trzecioligowcy na pożegnanie rozrywek strzelili ich aż 31 (3,45 gola na mecz) i to jeden z najlepszych osiągów całego sezonu.
O stawkę grano tylko na trzech boiskach i nie były to widowiska najwyższych lotów. Drugi biegun dla sparaliżowanych MKS-u, Stali i Foto-Higieny stanowiły choćby poczynania Agroplonu, Zagłębia II czy Ślęzy. Pierwszy spadkowicz z Opolszczyzny odnotował najwyższą w tym sezonie wygraną a cztery bramki Mateusza Pałacha to wyczyn w tym sezonie dotąd niespotkany.
Oprócz wymienionej wyżej Stali trzecioligowy poziom opolskiego reprezentować będą dalej wspomniana wyżej Stal, ale także Ruch. „Zdzichy”, to po Odrze Opole najwyżej sklasyfikowany klub z regionu. Ludzie Łukasza Ganowicza zajęli wysokie, 7. miejsce a bramki w ich ostatnim występie w Zabrzu zdobywali byli MKS-iacy – Marcin Niemczyk i Paweł Kubiak.
Biało-niebiescy w 34. kolejce zrobili to, co do nich należało, lecz podział punktów w Polkowicach utrzymał dla Brzegu 3 ligę. – Koledzy z Kluczborka, chyba wszyscy w naszej lidze mogą to powtórzyć: wasz klub zasługuje na przynajmniej 3 ligę i powrotu do niej wam życzymy! – tak brzeski klub napisał do nas na Twitterze po zakończeniu ostatniej serii gier. To chyba najlepsze podsumowanie stanu w jakim znalazł się MKS w sobotnie popołudnie.
Walka na boiskach w sezonie 2018/2019 została skończona. Jak co roku o tej samej porze piłkarskie związki przystępują do „klepania” uczestników następnej edycji. MKS Kluczbork jest najwyżej sklasyfikowanym spadkowiczem i to właśnie nasz klub ma największe szanse na uzupełnienie listy trzecioligowców w przypadku, kiedy proces licencyjny wykluczy z rozgrywek któreś z miejsc 2-12.
Sezon 2019/2020 poprowadzi w 3 lidze Śląski Związek Piłki Nożnej. Z informacji które posiadamy, wnioski uprawniające do grania złożyli trzej spadkowicze z 2 ligi – ROW Rybnik, Rozwój Katowice i Ruch Chorzów. Ten ostatni dostał warunek spłaty 780 tys. złotych, a pozostałe nie są niczym zagrożone. Na potknięcie „Niebieskich” przy tak zwanym zielonym stoliku nie ma jednak co liczyć. W mieście czeka bowiem nowa dotacja – na 4 mln. zł(!), z której oczywiście nie można regulować zadłużenia, ale kasa wyłożona jest nie po to, żeby 14-krotny mistrz Polski wypadł kopać na wioski.
Dolnośląski ZPN powinien rozpatrzyć wniosek Foto-Higieny Gać. Okazało się, że klub drużyny, która dobiła nasze szanse na utrzymanie się, boryka się z wielkimi problemami finansowymi. To właśnie z tego powodu zimą opuściły tamtejszy zespół trzy filary – Szymon Krocz oraz bracia Janusz i Marek Gancarczykowie. Środowisko piłkarskie już otwartym tekstem mówi o nie przystąpieniu klubu z Gaci do nowego trzecioligowego sezonu. Czy są to tylko pogłoski i plotki, a może rzeczywiście jest coś na rzeczy? Najbliższe dni powinny to jednoznacznie wyjaśnić.
34. kolejka: