PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Andrzej Orzeszek: Wielki “szacun” dla mojej drużyny!

– Chłopakom należy się ogromny szacunek. Raz, że walczyć musieli z przeciwnikiem, a dwa, z nakładającym się zmęczeniem i bólem. To musiało przełożyć się na poziom meczu, ale wielkie dla nich brawa za to, że do samego końca szukali swojej szansy. Po prostu, jeden wielki “szacun” dla mojej drużyny! Gramy co trzy dni i nie mamy w tej chwili czasu aby spokojnie popracować. Osiem meczów za nami, a dziewiąty już w sobotę. To tak, jakbyśmy opędzili już połowę ligi, a jest dopiero sierpień. Trudno powiedzieć, czy kamień spadł mi z serca. Faktem jest, że rozegraliśmy najsłabszy mecz w tym sezonie, ale… zwycięski. Ja jestem z drużyną na co dzień, wiem w jakim jest momencie, jakie mamy aktualnie problemy, czego tak naprawdę się spodziewać i jakie jest pole manewru w naszej kadrze. W Dzierżoniowie niektórzy moi chłopcy nie byli w pełni zdrowi, a mimo to chcieli zagrać na własne życzenie. Myślę, że zmęczenie szybciej z nich zejdzie po wygranej, niż po remisie, czy po porażce. Czekamy na potwierdzenie do gry Norberta Jaszczaka (dokumenty z AS Progres Kraków) i jakoś musimy poskładać się na spotkanie z Ruchem – mówił po meczu z Lechią Dzierżoniów, trener MKS-u Andrzej Orzeszek.

Przypominamy, że zawody ze “Zdzichami” rozegrane zostaną w Zdzieszowicach. Do zamiany gospodarzy doszło na prośbę naszego klubu, wskutek organizacji przez OSiR imprez na Stadionie Miejskim. Początek starcia przy Rozwadzkiej, 1 września, o godzinie 17.00.