Tegoroczny styczeń w marcu tak porozrzucał bazie, że drugoligowcy przeżywać muszą wiosenne deja-vu. Najpierw grali kolejkę o numerze porządkowym „24”, a teraz odbędą podróż w czasoprzestrzeni, zrobią krok w tył i już w środę, przystąpią do… 20. serii gier.
Szybki telegraf z wielkanocnych spotkań kibicom MKS-u niesie dwa przesłania, złe i dobre, ale od razu należy pocieszyć tych mniej odpornych psychicznie, że stan taki obowiązywał będzie nie więcej, niż przez najbliższe kilkadziesiąt godzin. Wtedy bowiem nastąpi mistrzowski come-back meczów w 2 lidze.
Mimo znakomitej postawy biało-niebieskich przeciwko Radomiakowi, „orgii” lajków i pozytywnych komentarzy w naszych portalach społecznościowych, ale także zachowań, jakby MKS wygrał w Wielką Sobotę Champions League, sytuacja naszej ekipy niewiele się w tabeli zmieniła. Zresztą, chwilo trwaj – jesteś piękna, i wcale się tej euforii nie dziwimy, a wręcz przeciwnie. Wszystkim Wam należą się wielkie brawa za przychylne słowa w kierunku całej naszej ekipy, ponieważ zwyczajnie na nie zasłużyła.
Kluczbork dalej jest pod krechą, i to jest właśnie ten „bad news”. Co poradzić… Ze szczeblem centralnym rozgrywek, jaką cały czas pozostaje 2 liga, a która ma być w niedalekiej (miejmy nadzieję) przyszłości, jeszcze bardziej dowartościowana, by nie powiedzieć – dokapitalizowana – nikt nie chce się pożegnać i zlecieć z niej na zbity pysk.
Dobry przekaz dnia jest taki, że team Jana Furlepy do 9. w klasyfikacji ROW-u, traci zaledwie trzy oczka i ma w kieszeni jeszcze jeden atut w postaci nierozegranych zawodów z Wartą. Celowo odsunęliśmy to podsumowanie w czasie. Któż w prima aprilis uwierzyłby, że drugoligowa „czerwona latarnia”, czyli Gryf, Rozwój i MKS, zgłaszać dziś będą aspiracje do bicia się o miano „rycerzy wiosny”, z Olimpią i drapiącym już chmury Nice 1 Ligi – Jastrzębiem.
Przy jednaj zatem okazji załatwiamy komentarz do tego, co już było i zapraszamy do prawdziwie odpowiadającego już aurze (w środę słupek rtęci poszybuje w okolice 20 stopnia Celsjusza), najbliższego zestawu par by Robert Zemeckis i trylogii: „Powrót do przyszłości z ŁKS-em Łódź”.
24. kolejka
20. kolejka
fot. Mirosław Szozda /mkskluczbork.pl