O godzinie 9.30 trening, później pakowanie manatków, uklepanie sobie dobrego miejsca w autokarze i ponad 600-kilometrowa podróż na drugi koniec Polski. Taki jest plan naszego zespołu na piątek.
Spotkanie z Gryfem Słupsk, które rozegrane zostanie dnia następnego, niesie ze sobą dwa podstawowe cele. Pucharowe starcie z czwartoligowcem wpisało się w letni plan przygotowań do rundy jesiennej w 2 lidze, z kolei wygrana da biało-niebieskim przepustkę do 1/32 tych rozgrywek, w których czeka już Chrobry Głogów.
Mecze Pucharu Polski nie są produktem firmowym MKS-u, który ostatnimi laty ma ogromne kłopoty z rundą wstępną. Największy sukces naszego klubu na tym polu to przegrana walka (0:1) o ćwierćfinał z Ruchem Zdzieszowice, jeszcze za kadencji Zbigniewa Smółki.
Co wiemy o rywalu? Mówiąc szczerze – niewiele, dlatego bez większych oporów sięgnęliśmy do Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Gryf_S%C5%82upsk. Aktualnie Gryf występuje w grupie pomorskiej 4 ligi, firmowanej przez sportbazar.pl. Co ciekawe, słupski klub jest spółką akcyjną, co na tym poziomie rozgrywkowym jest raczej rzadkością.
Drużynę od kilku lat prowadzi Grzegorz Bednarczyk, a ta ostatni sezon zakończyła na miejscu ósmym. Jego ekipa wygrała jednak rywalizację o puchar pomorskiego ZPN-u. W finale słupszczanie dopiero po rzutach karnych pokonali innego czwartoligowca, Grom Nowy Staw (3:3, pd. k. 5:) i los skojarzył ich z Kluczborkiem.
Mimo dalekiego wyjazdu i atutu w postaci własnego boiska, zdecydowanym faworytem sobotniej potyczki będą goście. Nie znaczy to wcale, że nasi chłopcy pojadą do Słupska jak po swoje. Dla miejscowych konfrontacja z niedawnym jeszcze pierwszoligowcem będzie okazją do piłkarskiego święta, a ta potrafi wyzwolić dodatkowe pokłady energii.
Zawody poprowadzi bliżej nieznany nam arbiter z Gdańska, pan Damian Kos, który rozstrzygał już mecze na drugoligowym poziomie.
Puchar Polski (runda wstępna): Gryf Słupsk – MKS Kluczbork, 15 lipca (sobota), godz. 18.00. Stadion Miejski w Słupsku. Sędziuje Damian Kos z Gdańska.
Zdjęcie: Dawid Wolny (przy piłce) i Marcin Niemczyk (w tle) staną przed pierwszą szansą na gole w meczu mistrzowskim.
fot. (http://mkskluczbork.pl/)