- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

Rosół był, ale dla Odry Bytom Odrzański za słony – MKS doprawił trzema punktami!

Dwudaniowy obiad z deserem – MKS częstuje w Bytomiu Odrzańskim!

W niedzielne popołudnie MKS Kluczbork zaserwował swoim kibicom dwudaniowy obiad w postaci dwóch bramek, a do tego dorzucił deser z okładem – czyli trzy punkty i pełną dominację nad Odrą Bytom Odrzański. Gole Kacpra Ćwielonga i Marcela Misztala ustaliły wynik na 2:0, ale ten rezultat nie oddaje w pełni przewagi biało-niebieskich. To było widowisko pod pełną kontrolą naszej drużyny – szybkie, dynamiczne, z pomysłem i konkretem.

Początek meczu należał jeszcze do gospodarzy, którzy w pierwszych minutach próbowali szybkimi akcjami zaskoczyć naszą obronę. Na nic to się zdało, bo Patryk Wiszniowski, Krzysztof Napora i Michał Maj, tworzący po raz pierwszy takie ustawienie trójki stoperów, zagrali bardzo dobrze i funkcjonowali jak dobrze naoliwiony mechanizm, neutralizując zagrożenia z wrzutek, dalekich podań czy stałych fragmentów gry. Jak trzeba było to sytuację na spokojnie gasił Dariusz Szczerbal.

W 14. minucie zadaliśmy pierwszy cios. Neison precyzyjnie rozegrał piłkę na prawe skrzydło do Dominika Lewandowskiego, a nasz kapitan dośrodkował w pole karne. Tam akcję z bliska zamknął Kacper Ćwielong, dając MKS-owi prowadzenie 1:0. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, choć okazji nie brakowało – m.in. Konrad Janicki z kilku metrów uderzył nad poprzeczką.

Druga połowa to dalsza dominacja biało-niebieskich. Środek pola z Neisonem i Marcelem Misztalem dyktował tempo, skrzydła pracowały pełną parą, a napastnicy nieustannie nękali defensywę Odry. Na drugiego gola musieliśmy poczekać do 70. minuty – znów akcja rozpoczęła się od Neisona, który ruszył z własnej połowy. Podał do Patryka Tuszyńskiego, ale jego strzał został zablokowany. Patryk przejął ponownie piłkę i wypatrzył zbiegającego w pole karne Marcela Misztala. Podanie Patryka niczym magiczne dotknięcie otworzyła nam drogę do drugiej bramki. Marcel Misztal z zimną krwią pokonał Bartosza Szefera i było już 2:0 dla MKS-u.

Gospodarze próbowali jeszcze nerwowych wrzutek i szarpnięć, ale linia obrony dowodzona przez Wiszniowskiego nie dała się złamać. Patryk Tuszyński mądrze przetrzymywał piłki z przodu, a trójka: Kacper Ćwielong, Dominik Lewandowski i Maks Nowak kreowali zagrożenie. Cała drużyna zagrała dojrzale i odpowiedzialnie.

Poza tą wspomnianą czwórką kreatywnych napastników, bardzo dobrą zmianę dał Marko Zawada, który zmienił Konrada Janickiego w trójce najbardziej wysuniętych napastników. Marko mógł spokojnie zdobyć jeszcze kolejnego gola dla naszej drużyny, jednak nie wszystko wpada w sieć, bo byłoby to za proste. Najważniejsze jednak, że dwa strzały naszych zawodników znalazły drogę do bramki Odry.

To zwycięstwo dało nam awans na czwarte miejsce w tabeli, a strata do pozycji barażowej stopniała do sześciu punktów. Kolejny mecz zagramy w Katowicach z Podlesianką – i nie składamy broni. Mamy marzenia, mamy cel i walczymy do końca.

Odra Bytom Odrzański – MKS KLUCZBORK 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 – Ćwielnog 14′, 0:2 – Misztal 70′

MKS: Szczerbal – Napora, Wiszniowski, Maj, Lewandowski (Wienczek), Neison, Misztal, Janicki (Zawada), Tuszyński (Sluga), Ćwielong (Bębenek)