Po 6 latach wracamy na poziom centralny, narazie tylko w wydaniu pucharowym. Przed naszą drużyną starcie z Unią Swarzędz, a stawką awans do II rundy Pucharu Polski.
Ostatni mecz na poziomie centralnym zagraliśmy właśnie w Pucharze Polski, gdzie na własnym obiekcie ulegliśmy 0:2 drużynie Podbeskidzia Bielsko-Biała. Data jutrzejszego spotkania to prawie okrągłe sześć lat od tego wydarzenia, gdyż tamto spotkanie zostało rozegrane 26 września 2018 roku, o godzinie 18:00. My nadal jesteśmy w 3 lidze, ale tamto spotkanie było rozegrane zaraz po spadku z drugiej ligi, teraz ponownie mierzymy aby tam wrócić, może ten mecz będzie takim momentem przełomowym w historii naszego klubu.
Co do naszego najbliższego rywala, to również trzecioligowiec, który toczy boje w drugie grupie, a na swoim koncie po 9 meczach uzbierał 14 punktów i plasuje się na 6 pozycji. Unia zanotowała 4 zwycięstwa, dwa remisy i 3 porażki, a bilans bramkowy 16-14. Zdecydowania lepiej wiedzie im się na własnym stadionie, trochę odwrotnie niż naszemu zespołowi, ale puchary rządzą się swoimi prawami.
W składzie Unitów możemy znaleźć kilku doświadczonych zawodników mających przeszłość Ekstraklasową – np. Tymoteusz Klups, ale też i zdolną młodzież, która jest narybkiem takich klubów jak Warta i Lech Poznań.
Najwyższy szczebel ligowy Unitów do 3 liga, w Pucharze Polski zagrali raz w 2010 roku i w I rundzie odpadli, przegrywając 0:4 z Pogonią Szczecin.
Nasz zespół najwyżej w Pucharze Polski zameldował się w 1/8 finału, a był to sezon 2011/2012. W 1/16 finału na własnym obiekcie pokonaliśmy Zagłębie Lubin 3:2! Była nawet duża szansa na 1/4 finału, bo w losowaniu w 1/8 wpadliśmy na Ruch Zdzieszowice, ale na boisku rywala ulegliśmy o:1.
Jak to się mówi nie ważne co na papierze, ważne co na boisku. Szanse obu zespołów są równe, gdyż łączy je ta sama klasa rozgrywkowa i tu może zadecydować dyspozycja dani, ale głównie determinacja.
Nasza drużyna “obudziła” się w Gorzowie, po lekkiej drzemce na własnym stadionie i mamy nadzieję, że nasi zawodnicy utrzymają ten poziom adrenaliny na odpowiednim poziomie przez zdecydowaną większość sezonu.
Jutrzejsze spotkanie zostanie rozegrane o 18:00, w blasku jupiterów! Na jutro zapowiada się ładna pogoda, a w porze rozpoczęcia spotkania termometry maja wskazywać około 20 stopni.
Ps. zdjęcie pod artykułem, to pamiątka pucharowego meczu z Podbeskidziem.