- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

🇧🇷 Brazylijska samba lepsza od śląskiego trojaka! Neison rządzi w Pawłowicach! 💙🤍⚽

Dzień niedzielny zaczynamy w rytmie samby! Ze mną bohater drugiej połowy – Neison, który po długiej przerwie wrócił na boisko i od razu pokazał, że jest głodny piłki. Brazylijski temperament i energia rozlały się po całym boisku!

Pytanie 1: Długa kontuzja, kilka tygodni bez meczów. Jak to na Ciebie wpływało? Jak się czułeś, kiedy drużyna walczyła na boisku, a Ty mogłeś tylko patrzeć z boku?


Neison: W poprzednich meczach odczuwałem ból i nie chciałem odpuszczać, ale nie sądziłem, że tak długo będę oglądał mecze z trybun. Patrzeć, jak drużyna walczy i nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli – to było naprawdę ciężkie. Czułem się trochę jak w filmie bez możliwości wejścia na scenę.

Pytanie 2: Dziś po Twoim wejściu nasza gra nabrała nowego tempa – wyglądałeś jak chłopak spragniony piłki, pełen energii i radości. Czy tak sobie wyobrażałeś powrót?


Neison: Nie mogłem się doczekać, aż wejdę na boisko. W pierwszych minutach popełniłem kilka błędów, ale szybko je poprawiłem i złapałem rytm gry. Nabrałem odpowiedniego tempa i poczułem się jak walec – każdy kontakt z piłką dawał mi radość. To był mój brazylijski moment – grać, dryblować, biegać, walczyć. Tak właśnie powinien wyglądać powrót po kontuzji!

Pytanie 3: To zwycięstwo smakuje wyjątkowo – pierwsze MKS-u w Pawłowicach. Czy zdawałeś sobie sprawę z tego, że nigdy wcześniej nie wygraliśmy tutaj?


Neison: Nie wiedziałem, że to pierwszy raz dla MKS-u. Wcześniej w moim poprzednim klubie też nie miałem szczęścia do wygranej w Pawłowicach. Teraz to początek dobrej historii, a ja cieszę się, że mogłem w niej uczestniczyć i że mogłem wnieść swoją energię na boisko.

💥 Dodatek:
Po wejściu Neisona drużyna poczuła świeżą energię – jak prawdziwa samba na boisku! Brazylijski walec nie tylko wprowadził rytm i tempo, ale też radość i wiarę, że zwycięstwo jest możliwe. Kibice mogli poczuć, że z jego grą każda akcja może eksplodować! 🎉⚽🇧🇷