- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

Napora strzela tylko w maju!

Derbowa walka w majowe święto

1 maja kibice MKS Kluczbork doczekali się wyjątkowego pojedynku – derbowego starcia ze Stalą Brzeg. Jak przystało na mecze o takim charakterze, emocje towarzyszyły wszystkim od pierwszego gwizdka, choć pierwsza połowa nie obfitowała w wielkie okazje. Obie drużyny podeszły do spotkania z dużą ostrożnością.

Nerwowa i chaotyczna pierwsza połowa

Pierwsze 45 minut to przede wszystkim dużo walki w środku pola i niedokładności z obu stron. Na uwagę zasługują próby MKS-u – Krzyśka Napory z rzutu wolnego oraz akcja Maksymiliana Nowaka. Najgroźniejsze uderzenie oddał jednak Dawid Wojtyra, ale również bez efektu bramkowego. Brzeżanie bazowali głównie na wrzutkach, które pewnie wyłapywał Darek Szczerbal. W efekcie – bezbramkowy remis do przerwy.

Więcej życia po zmianie stron

Po przerwie spotkanie nabrało nieco rumieńców.  W 52. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Patryk Tuszyński główkował nad poprzeczką. Kilka minut później brzeżanie stworzyli nieco chaosu pod naszą bramką po rzucie rożnym, ale bez konsekwencji. W odpowiedzi nasz zespół przeprowadził akcje, Michał Maj idealnie w tempo podał w pole karne, gdzie wbiegł Patryk Tuszyński, uderzył z pierwszej ale piłka przeleciała nad poprzeczką bramki przeciwnika.

Przełamanie dzięki błyskotliwej akcji

W 71. minucie nadszedł przełom – świetne podanie Neisona w tempo trafiło do Konrada Janickiego, który wbiegł między dwóch obrońców i pewnym strzałem pokonał bramkarza gości. Stadion eksplodował z radości – 1:0! Akcja – palce lizać. Zmiennik zrobił to, czego nie potrafili wcześniej uczynić jego koledzy.

Szturm na bramkę Stali i bramka na wagę spokoju

Po golu Janickiego MKS poszedł za ciosem. Neison uderzył z dystansu – niewiele obok słupka. Janicki jeszcze dwukrotnie stawał oko w oko z bramkarzem Stali – i oba te pojedynki wygrał Hubert Śliczniak.  Stal odpowiedziała jedną groźną akcją – strzał Jakuba Chołasta po rykoszecie zmusił Dariusza Szczerbala do fantastycznej interwencji, gdy siedząc już praktycznie na murawie, złapał piłkę.

Gol Napory i piękne zakończenie

W doliczonym czasie gry, dokładnie w 91. minucie, Krzysiek Napora ustalił wynik meczu. Po faulu na ok. 20 metrze, idealnie przymierzył z rzutu wolnego i podwyższył na 2:0. W obecności swojej rodziny i specjalnie przygotowanego dla niego baneru – spełnił ich oczekiwania. Kibice mogli rozpocząć świętowanie – piękne zwieńczenie tego dnia. Warto nadmienić, że ostatnią bramkę Krzysiek zdobył również w maju, w meczu w Pawłowicach. Dobrze, że maj się dopiero zaczął i okazję do zdobycia gole jeszcze się nadarzą.

Kolejne czyste konto i seria trwa

Na szczególne uznanie zasługuje Darek Szczerbal, który po raz piąty z rzędu zachował czyste konto. MKS Kluczbork kontynuuje świetną serię, a trener znów wykazał się znakomitym wyczuciem przy zmianach – „woda z lodowca” działa bez zarzutu.

Podsumowanie

Zasłużone zwycięstwo w derbowym starciu, dobra organizacja w defensywie, świetna forma zmienników i piękne emocje na trybunach. 1 maja w Kluczborku miał wyjątkowy klimat – i to nie tylko za sprawą słońca, ale przede wszystkim futbolu!

MKS KLUCZBORK – STAL BRZEG 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 – Janicki 71′, 2:0 – Napora 90+1′

MKS: Szczerbal – Napora, Trojanowski, Maj, Lewandowski (K), Neison, Misztal (Bębenek, Nowak, Wojtyra (Zawadą), Tuszyński (Wiszniowski), Ćwielong (Janicki)