- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

Walka do końca dała nam punkt.

Remis w dramatycznych okolicznościach! Marcel Misztal ratuje punkt w doliczonym czasie gry!

MKS Kluczbork zremisował z Górnikiem Polkowice 1:1, a bohaterem spotkania został Marcel Misztal, który w doliczonym czasie gry zdobył wyrównującą bramkę. Nasz zespół długo walczył o przełamanie dobrze zorganizowanej defensywy rywali, ale mimo przeciwności losu dopiął swego w ostatnich minutach.

Gorący początek i nieskuteczna odpowiedź, a szansa była.

Od pierwszego gwizdka goście ruszyli do ataku. Nasz zespół został zepchnięty do defensywy. Bramka wisiała w powietrzu i rywale jako pierwsi wpisali się na listę strzelców. Już w 7. minucie Górnik Polkowice wykorzystał nasz moment zawahania i objął prowadzenie.

Stracony gol nie podłamał biało-niebieskich, którzy natychmiast rzucili się do ataku. Już w 9 minucie sfaulowany w polu karnym został Patryk Tuszyński. Dawid Wojtyra podszedł do „jedenastki”, ale bramkarz Górnika wyszedł zwycięsko z tej sytuacji, broniąc rzut karny.

Do końca pierwszej połowy nasz zespół dominował, prowadził atak pozycyjny, ale nie potrafił znaleźć skutecznego sposobu na sforsowanie obrony gości. Górnik bronił się skutecznie, często uciekając się do fauli, ale wynik nie uległ zmianie i do przerwy to przyjezdni prowadzili 1:0.

Kontrowersje po przerwie i walka do końca

Na drugą połowę wyszliśmy jeszcze bardziej zmotywowani i już w 47. minucie powinniśmy otrzymać drugi rzut karny. Tuszyński został sfaulowany w polu karnym, ale gwizdek arbitra milczał. Decyzja sędziego wzbudziła wiele kontrowersji, a mecz stawał się coraz bardziej nerwowy.

Niestety, nie była to jedyna sytuacja, w której arbitrzy podejmowali wątpliwe decyzje. Chwilę później Jakub Trojanowski został ostro potraktowany przez jednego z rywali, ale faul ten również pozostał bez konsekwencji dla zawodnika Górnika, który powinien obejrzeć drugą żółtą kartkę i opuścić boisko.

Mimo niekorzystnych decyzji sędziowskich nasza drużyna nie zwalniała tempa. Zmiany i rotacje w składzie miały dać nową energię do ataku – i tak się stało! Swój debiut w barwach MKS-u zanotował Marcel Misztal, który wszedł na boisko i… w 93. minucie został bohaterem drużyny! Po podaniu Maksymiliana Nowaka oddał decydujący strzał i doprowadził do wyrównania!

Remis, który daje nadzieję

Mecz zakończył się wynikiem 1:1, a choć szkoda straconych punktów, drużyna pokazała ogromny charakter i walkę do samego końca. Czołówka tabeli również straciła punkty, więc wciąż jesteśmy w grze o najwyższe cele. Przed nami jeszcze wiele spotkań i nie zamierzamy się poddawać!

Trener MKS Kluczbork po meczu: „Błędy sędziowskie mocno wpłynęły na wynik”

Po zakończonym spotkaniu trener MKS Kluczbork nie ukrywał, że decyzje arbitra miały znaczący wpływ na przebieg meczu. „Błędy sędziowskie w dużej mierze zmieniły wynik dzisiejszego spotkania. Było ich naprawdę sporo” – skomentował.

Mimo trudności, szkoleniowiec jest zadowolony z postawy zespołu. „Pierwsze osiem minut w naszym wykonaniu było słabe, ale po stracie gola dobrze zareagowaliśmy. Już w 9. minucie mogliśmy wyrównać na 1:1. Szkoda niewykorzystanego rzutu karnego, bo to mogło ustawić mecz inaczej” – dodał.

MKS dążył do remisu i udało się go osiągnąć, ale drużyna nie zamierzała na tym poprzestać. „Przez pozostałe minuty staraliśmy się zdobyć pełną pulę punktów. Przeciwnik cofnął się głęboko i bronił, a my musieliśmy prowadzić grę w ataku pozycyjnym, co na tym poziomie rozgrywkowym jest rzadkością. Mimo tego walczyliśmy do końca” – podsumował trener.

MKS Kluczbork nie spuszcza głów i już szykuje się na kolejne wyzwania. „Walczymy dalej!” – zakończył nasz szklenowiec ⚽💙

Gramy dalej!

MKS KLUCZBORK – Górnik Polkowice 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 – Nagrodzki 7′, 1:1 – Misztal 90+3′

MKS: Szczerbal – Grolik, Trojanowski, Napora, Lewandowski, Neison (Zawada 67′), Wiszniowski, Wienczek (Nowak 67′), Wojtyra (Ćwielong 67′), Tuszyński, Janicki (Misztal 77′)