- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

Derbowy pokaz siły – MKS Kluczbork wygrywa 3:0 w sparingu!

Mecze ze Stalą Brzeg zawsze gwarantują dodatkowe emocje, tak było i w tym sparingu. Mecz pod kontrolą MKS-u i wynik 3:0, to najniższy wymiar kary!

Mecze z brzeską Stalą nie należą do przyjemnych, gra jest twarda, a kontuzje sieją się gęsto. Tak i było tym razem, uderzony w głowę Dominiki Lewandowski (musiał udać się na cerowanie), a Krzysztof Napora opuszczał stadion w Brzegu z lodowym opatrunkiem na nodze. Oberwał też Marko Zawada, ale on dograł spotkanie prawie do ostatnich minut.  To tyle o zapasach, a teraz opowiemy co się działo na boisku.

W pierwszej części spotkania drużyna z Brzegu broniła nisko, a my musieliśmy szukać swoich szans w ataku pozycyjnym. Przychodziło nam to z trudem, bo zagęszczona obrona gospodarzy wybijała naszych zawodników z rytmu, a jak to nie pomagało to uciekali się do faulu. Na początku spotkania pomocy medycznej wymagał Dominik Lewandowski, a potem Krzysztof Napora, który musiał opuścić plac gry. Cierpliwość i konsekwencja naszej drużyny dały pożądany efekt i na listę strzelców po raz pierwszy w tym meczu wpisał się Dawid Wojtyra. Gospodarze zagrozili naszej bramce po stałym fragmencie gry, jednak nie zdołali pokonać Błażeja Sapielaka. 

Druga część meczu, to zmiany w obu zespołach. Lepiej zaprezentował się MKS, czego efektem były dwie kolejne bramki zdobyte przez Dawida Wojtyrę. Drugie trafienie Dawida z “plecakiem”, ale nasz napastnik wygrał pojedynek z obrońca i strzałem po długim rogu pokonał młodego bramkarza gospodarzy. Szybkie podanie do Dawida w 57 minucie, a ten uderzył na bramkę i było 3:0. Mogliśmy jeszcze zdobyć kilka goli, ale dwa strzały wybili obrońcy, a dwukrotnie z dobrej strony pokazał się bramkarz Stali, broniąc strzały naszych zawodników.

Pod koniec meczu w 87 minucie, rzut wolny mieli gospodarze, ale uderzenie zawodnika Stali zatrzymał głową stojący w murze Patryk Wiszniowski. Nasz zawodnik upadł na murawę, ale po udzieleniu pomocy dokończył to spotkanie, które zakończyło się wynikiem 3:0 dla MKS-u.

Kolejny sparing w środę w Truskolasach, a naszym przeciwnikiem będzie Victoria Częstochowa.

Po meczu trener Łukasz Ganowicz: Cieszy mnie to spotkanie, bo w obu połowach mieliśmy więcej z gry i sytuacji. Nie przypominam sobie jakichś klarownych sytuacji przeciwnika, które stworzył z gry. Zagrozili naszej bramce jedynie dwoma stałymi fragmentami gry, ale bez efektu. Sami strzeliliśmy trzy gole i cieszy mnie to, że robią to napastnicy, w tym meczu akurat to Dawid pokazał swoje umiejętności. Do tego mogliśmy dołożyć jeszcze kilka bramek. Po naszych akcjach gospodarze wybijali piłkę praktycznie z lini bramkowej, a dwukrotnie wspaniałymi interwencjami popisał się młody bramkarz Stali. Dużo pozytywów, twardy mecz, a cieszy tez, że zagraliśmy na zero z tyłu. Nie pozwoliliśmy przeciwnikowi w ataku na zbyt wiele. Jedne co mnie martwi do urazy Dominika Lewandowskiego i Krzyśka Napory. Teraz zasłużony dzień odpoczynku, a od poniedziałku wracamy do roboty. Od 3 lutego czeka nas obóz, a przed nami dwa najważniejsze tygodnie dla drużyny. Jestem przekonany, że do tego obozu przystąpimy w pełni zdrowi. 

Stal Brzeg  – MKS Kluczbork 0:3 (0:1)

Bramki: Wojtyra x 3

MKS: Sapielak – Napora (Trojanowski), Grolik, Maj (Wiszniowski), Lewandowski (Wienczek), Wiszniowski (Nowak), Zawada (Prochota), Neison, Wojtyra (Bębenek), Janicki (Ćwielong), Tuszyński (Molis)