Wynik sportowy, kwestie organizacyjne i skład personalny zespołu to ważne tematy, które interesują wszystkich związanych z klubem. Te kwestie poruszymy w naszej rozmowie z człowiekiem, który o MKS-ie Kluczbork wie wszystko, a może jeszcze więcej- Wiceprezes Zarządu MKS Kluczbork – Pan Wojciech Smolnik.
- Ostatnio pytaliśmy czy rozpędzamy się tylko na chwilę, czy na stałe. Widać jednak pozytywny trend przyspieszenia. Jak Pan to widzi?
Zdecydowanie zaprzeczam jakobym o Klubie wiedział wszystko, każdego dnia dowiaduję się, że czegoś nie wiem i tak bez końca. Klub sportowy to organizm bardzo złożony, w którym krzyżuje się bardzo wiele dyscyplin życia.
Bez dwóch zdań idziemy do przodu i to chyba widać po wynikach, które gdyby nie „plaga” kontuzji, powinny być znacznie lepsze – no ale póki co nie stać nas na 22 piłkarzy na wysokim 3 ligowym poziomie. Mam nadzieję, że dalej będziemy się rozwijać pod względem sportowym, ale także organizacyjnym ponieważ (mimo wielu przychylnych opinii) widzę jeszcze ogrom niedociągnięć. Co jest potrzebne, żeby MKS funkcjonował jak przysłowiowy „szwajcarski zegarek”? Po pierwsze pieniądze i to wbrew pozorom nie jakieś niebotyczne, nieosiągalne, wystarczyło by aby do “klubu 100” wstąpiło 50 mieszkańców (lub małych firm), których stać na wpłatę 100 złotych miesięcznie, a do tego z dziesięciu sponsorów po 1000 – 2000 złotych miesięcznie. Po drugie ludzie – o tych trudniej niż o „kasę” – komu się dzisiaj chce po pracy zawodowej przyjeżdżać do Klubu i „grzebać” w papierach. Jeżeli znalazłby się ktoś komu na sercu leży dobro MKS-u i ma chwilę czasu to wie gdzie mnie szukać! Chętnie porozmawiam (to nic nie kosztuje), opowiem o zadaniach, być może znajdzie coś czym chciałby się zająć i być częścią Klubu. Zapraszam! Po trzecie: „NOS” – musimy „mieć nosa” przy kontraktowaniu zawodników, przy podejmowaniu decyzji organizacyjnych i w wielu innych kwestiach.
- Zeszły sezon 2023/2024 był tym, kiedy to przez większość czasu utrzymywaliśmy się blisko lidera. Jednak końcówka nie była dla nas udana i zakończyliśmy go finalnie na 3 miejscu. Rozbudziło to w naszych kibicach nadzieję na coś więcej niż tylko walka o utrzymanie, a apetyt na wygranie ligi wzrósł znacznie. Mówimy tu wyraźnie o wygraniu, bo nie jest ro równoważne z awansem, do tego potrzebna jest „kasa”. Pana zdanie w tym temacie jest podobne?
No to zacznę od tego, że wszyscy którzy opowiadają że odpuściliśmy awans bardzo się mylą, a ich opowieści o tym robią Klubowi krzywdę! Nie wygraliśmy w poprzednim sezonie ligi, bo złapaliśmy w pewnym momencie zadyszkę i nad tym musimy mocno pracować, bo i w tej rundzie taki moment miał miejsce (przegrane u siebie z Odrą i Podlesianką). My w trwającym sezonie gramy zdecydowanie o wygranie 3 grupy 3 ligi, nie wiem czy się to uda, czas pokaże. Wygranie rozgrywek 3 ligowych, faktycznie nie jest jednoznaczne z awansem. Do tego potrzebna jest licencja PZPN oraz zabezpieczenie finansowe. Druga liga to przejście na pełny profesjonalizm, zawodnicy nie mogą pracować (a nasi obecni pracują lub się uczą), zdecydowanie dalsze wyjazdy i wiele innych wyzwań. Na to musimy być przygotowani, a na dziś nie jesteśmy. Biorąc pod uwagę 10 letni pobyt MKS-u na szczeblu centralnym z całą stanowczością stwierdzam, że „wleźliśmy” tam bez należytego przygotowania, daliśmy kibicom i sobie wiele radości, ale finał był tragiczny i niewiele brakowało aby krótka jak dotychczas historia Klubu się skończyła.
- To jak już o forsie mowa, to jak wygląda stan kasy klubowej?
Kasa jest oczywiście pusta (jak zwykle na koniec roku), ale nie posiadamy żadnych zobowiązań finansowych wymagalnych. Znaczy to dokładnie tyle, że 2024 rok zamkniemy bez nowych długów, bo jak powszechnie wiadomo cały czas spłacamy zadłużenie z paradoksalnie najlepszych sportowo lat MKS-u. Jeśli chodzi o spłatę zadłużenia to z kredytu na 600 tysięcy złotych pozostało nam do spłaty około 40 tysięcy, co spłacimy na początku 2026 roku. Pozostanie zadłużenie u osoby fizycznej, które także sukcesywnie spłacamy zgodnie z postanowieniami umowy, ale to jeszcze potrwa.
Stale pozyskujemy nowych partnerów, nie są to oszałamiające kwoty, ale „tip topami” zmierzamy w dobrym kierunku.
- Trzon kadry po wiośnie pozostał. Doszło kilku zawodników, głównie młodych i doświadczony Marcin Grolik. Czy ktoś w Pana opinii wyróżnił się?
Z zawodnikami to jest tak, że nie każdy mecz zagrają na dobrym wysokim poziomie i zabawa polega na tym, aby tych słabszych występów było jak najmniej. Czy ktoś się wyróżnił, pewnie tak, ale tą ocenę pozostawiam trenerowi, bo to on przed meczem wyznacza zawodnikom zadania do wykonania. Ponadto ja zawsze uważałem i uważam, że gra drużyna (czyli piłkarze, sztab i trochę Zarząd) i pojedynczy piłkarz bez kolegów wykonujących „czarną, a czasami i mokrą” robotę – nie błyśnie. Często rozmawiam z Łukaszem po meczach i pewne zachowania widzimy zupełnie inaczej (biorąc pod uwagę to, że każdy Polak zna się na piłce nożnej i medycynie), zastanawiam się czasami czy on zna się tylko na medycynie 😊
Ja wyróżniam całą drużynę, szczególnie za mecze w Pucharze Polski, bo graliśmy z naprawdę dobrymi drużynami. Pokonaliśmy Unię Swarzędz, a ulegliśmy znanej marce czyli ŁKS-owi Łódź. Wiem, że nigdy nie wiadomo co by było gdyby, ale zaryzykuję, że gdyby nie błędne decyzje sędziego (nieodgwizdany rzut karny i utrata bramki po faulu na Neisonie) to w Kluczborku, zgodnie z moimi przedsezonowymi zapowiedziami gościlibyśmy Legię Warszawa.
- Czy w zimowym okienku transferowym przewidujemy jakieś roszady w składzie?
Trener o tym decyduje i oczywiście stan kasy. Wiem że trener chciałby się rozstać z kilkoma zawodnikami i pozyskać w ich miejsce – najchętniej Lewandowskiego, Mbappe, Yamala i Walkera – ale obawiam się że nie damy rady 😊 A tak serio to czekamy na decyzje zawodników i wtedy będziemy decydować kto i za ile na ich miejsce. Na konkrety jednak zdecydowanie za wcześnie, choć wiem że wszyscy chętnie usłyszeli by Waldemar Sobota
6. Rok wstecz, do lidera traciliśmy po jesieni 7 punktów, a w tym roku tracimy punktów również 7, ale drugie miejsce bierze udział w barażach. Z pewnością liga będzie do końca ciekawa.
Też sadzę, że liga będzie do końca ciekawa i liczę, że wiosną zdrowie będzie naszym piłkarzom dopisywać, arbitrzy będą zawsze w wysokiej formie, a i łut szczęścia się do nas uśmiechnie. Gramy o mistrza, a co się wydarzy czas pokaże!
- Trzeba nadmienić, że po wygraniu Wojewódzkiego Pucharu Polski, w końcu zagraliśmy w Pucharze Polski. Niewiele zabrakło, bo w meczu z ŁKS-em Łódź graliśmy jak równy z równym. Może gościlibyśmy w Kluczborku Legię Warszawa, było blisko. W przyszłym roku apetyt na powtórkę z tego zapewne jest?
Tak jak już wspominałem w Pucharze Polski drużyna pokazała moc, pewnie że jeszcze ze dwóch doświadczonych gości by się przydało, ale jak to mówią „Tak krawiec kraje, jak mu materii staje”.
Wygranie Wojewódzkiego Pucharu Polski to cel numer dwa na ten sezon, ale wiem że nie będzie łatwo. Już w lutym zmierzymy się z piekielnie mocną (jak na warunki IV ligi opolskiej) Polonią Nysa, na ich nowym, pięknym stadionie – wygrana w tym meczu to będzie „klucz” do sukcesu, mimo że w półfinale czekać będą najprawdopodobniej „przeklęte” (bez urazy Panowie ze Zdzieszowic) Zdzichy. No ale jak chcesz podnieść Puchar to musisz wygrać ze wszystkimi i tak zrobimy!
- Ostatnio na Facebooku zamieścił Pan post, dość tajemniczo brzmiący …widzimy się, ale ja w innej roli.. Może Pan ten temat rozwinąć, gdyż wzbudził on duże poruszenie.
To pytanie mógł Pan Redaktor sobie darować, bo to delikatna i wewnątrz „zarządowa” sprawa. Dlatego politycznie powiem ze czas pokaże, ale nie potwierdzam i nie zaprzeczam że w końcu dojdzie do zmian 😊
- Woli Pan rewolucje czy ewolucje?
Nie wiem, to zależy od wielu czynników. W życiu prywatnym przydała by się rewolucja, zawodowym ewolucja, a w Klubie KASA!
- To jakie marzenie ma Wojciech Smolnik na 2025rok?
Być pięknym, młodym i bogatym blondynem i to by wystarczyło 😊 A tak serio to ja życzę wszystkim bez wyjątku, żeby żyli w pięknej, spokojnej, sprawiedliwej i zrozumiałej dla przeciętnego człowieka Polsce, no i byli jak ja w pierwszym zdaniu!
OK! Dla wszystkich którzy oczekiwali czegoś zupełnie innego – życzę sobie i Wam drodzy Kibice – MKS-u w co najmniej 2 lidze, Klubu poukładanego z nowoczesnymi obiektami, ze świetnymi piłkarzami, utalentowaną, rozwijającą się młodzieżą i z budżetem przekraczającym potrzeby! A nade wszystko zdrowia i radości!
- Tradycyjnie jak co roku, dziękujemy naszym partnerom i prosimy o więcej.
No i właśnie od tego powinniśmy zacząć. To, że się bilansujemy zawdzięczamy właśnie Wam drodzy Partnerzy. Składam Wam wszystkim za to serdeczne podziękowania i obiecuję, że w nowym 2025 roku postaramy się dostarczyć Wam wielu pozytywnych emocji i zadbać o Was jak najlepiej potrafimy!
Wszystkim sympatykom MKS-u, ale i tym którzy nie koniecznie MKS lubią – życzę zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i samych szczęśliwych dni w Nowym 2025 Roku!