Człowiek z wielką charyzmą, grający z dużym zaangażowaniem w każdym meczu, bo taki ma charakter, tak o nim mówią koledzy z szatni – Marcin Grolik!
Kiedy Marcin przyszedł do MKS-u w tym sezonie, tak o nim mówił trener Łukasz Ganowicz: … to typ obrońcy, którego nie lubią napastnicy… i coś w tym jest. Pan Marcin jest nie do przejścia w defensywie, a teraz pokusił się o premierowe trafienie w lidze. Nie była to jego pierwsza bramka dla MKS-u, premierowe trafienie zaliczył w Pucharze Polski na szczeblu województwa.
Po meczu ze Ślęzą Marcin Grolik udzielił nam krótkiego wywiadu.
red. Marcin Grolik, w defensywie zdecydowany dowódca, imponuje formą w tej rundzie. Pana forma imponuje i progresuje, jaki był Pana cel po przyjściu do MKS-u?
Przychodziłem do klubu, żeby jeszcze grać, a forma jest dobra i to nie jest zasługa tylko moja, ale całej drużyny
red. Jak się Pan czuje w Kluczborku?
Czuję się bardzo dobrze, jak widać gram od początku wszystko, szatnia mnie bardzo dobrze przyjęła, więc jest bardzo dobrze.
red. Nie dość, że Pan dobrze broni to jeszcze dzisiaj premierowa bramka w lidze, która otworzyła to spotkanie. Kilka słów o tej akcji.
Po rzucie rożnym udało się dobrze trafić, stały fragment gry jest moim mocnym punktem, cieszę się że bramka zdobyta i klub zainkasował kolejne 3 punkty.
Gratulujemy Panu Marcinowi premierowego trafienia i życzymy dużo zdrowia i tak dobrej formy przez cały sezon!