Mecz derbowy, nie należał do tych z gatunku wielkich bitew. Wygrał zespół, który na boisku wykazał się większym kunsztem piłkarskim i taktycznym. Tą drużyną był MKS i zasłużenie pokonał miejscową Stal.
Pierwsza część spotkania to przewaga biało-niebieskich. Chociaż trzeba przyznać, że dwie akcje i uderzenia zawodników Stali mogły zagrozić naszej bramce, ale górą był Błażej Sapielak. Jego interwencje mogły się podobać, bo „polatał” sobie efektownie w 14 i 19 minucie. Te dwa strzały miejscowych, to były w tej połowie jedyne okazje do zdobycia prze Stal gola. Natomiast nasz zespół, jak to ma w zwyczaju długo nastawiał celownik na bramkę przeciwnika.
W 8 minucie główka Patryka Tuszyńskiego minęła słupek bramki gospodarzy. Kolejna akcja w 10 minucie i uderzenie Dawida Wojtyry z pola karnego sparowane przez Oliwiera Maciochę na rzut rożny. Kolejny strzał w 11 minucie naszej ekipy, a uderzenie Patryka Tuszyńskiego w rękach bramkarza Stali. Próbował także Neison, w 15 minucie, ale jego uderzenie także minęło słupek brak Stali. Kolejna akcja naszego zespołu w 16 minucie, Konrad Janicki stanął oko w oko z Oliwierem Maciochą, ale górą bramkarz Stali. Dopięliśmy swego w 25 minucie meczu, błąd defensywy wykorzystał Dawid Wojtyra i było 0:1.
Potem grał toczyła się w środkowej strefie boiska, bez żadnych ciekawych akcji. Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w 40 minucie meczu Patryk Wiszniowski zderzył się głową z przeciwnikiem i obaj wylądowali na murawie. To nie była przyjemna chwila, a na dodatek z tego powodu 3 naszych zawodników zostało wyeliminowanych z tego spotkania. Kolejny taki uraz to już byłoby za dużo. Kiedy wydawało się, że pierwsza część meczu zakończy się wynikiem 0:1, to w 45 minucie w polu karnym gospodarzy został cięty Marcin Grolik i arbiter podyktował za to przewinienie rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Dawid Wojtyra i zespoły zeszły do szatni przy wyniku 0:2.
Drugą część meczu lepiej rozpoczęli gospodarze, ale bez efektu bramkowego. W 61 minucie ponownie Błażej Sapielak na posterunku, wybronił uderzenie zawodnika gospodarzy. W 62 minucie, zamieszanie przy lini bocznej, na wysokości ławki rezerwowych gospodarzy. W jednej „akcji” dwie żółte kartki zobaczył trener Stali Zbigniew Smółka i resztę spotkania musiał obserwować z wysokości trybun.
Nasze ataki były mało precyzyjne i zespół chyba myślami był już przy środowym meczu z Karkonoszami Jelnia Góra. Spotkanie zakończyło się po 4 doliczonych minutach i mogliśmy świętować zwycięstwo w meczu derbowym. Po tym spotkaniu MKS nosi miano drugiej siły regionu!
Stal Brzeg – MKS Kluczbork 0:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Wojtyra 25′, 0:2 Wojtyra 45′
MKS: Sapielak – Napora, Lechowicz, Golik, Nowak, Neison, Wiszniowski, Lewandowski (Wienczek 40′), Wojtyra (Molis 65′), Tuszyński (Sluga 85), Janicki (Bębenek 85)