Po zwycięskim spotkaniu z rezerwami Śląska Wrocław rozmawialiśmy z Łukaszem Ganowiczem, Dawidem Wojtyrą, Mateuszem Lechowiczem.
Dawid Wojtyra:
red. Dawid Wojtyra bohater dzisiejszego meczu, strzelec trzech goli dla naszej drużyny. Dawid Wojtyra jest jak karabin maszynowy, bo strzela tylko seriami. Co Ty na to?
- (śmiech) Nie zastanawiałem się nad tym, najważniejsze, że wygrała drużyna, a moje indywidualne wyczyny są tylko dodatkiem do tego. Ważne punkty na trudnym terenie i to cieszy najbardziej.
red. Powiedz co się stało, że dziś postrzelałeś? Dłużysz odpoczynek, a może trener zastosował jakiś dobre “smarowanie”?
- Tak, pomógł ostatni trening strzelecki, stąd te trzy gole.
red. Za tydzień Odra Bytom Odrzański, wypadałoby też coś ukąsić no i zaśpiewać.
- Coś się postaram ustrzelić.
Mateusz Lechowicz, po meczu powiedział.
red. Mateusz Lechowicz, dowódca obrony w dzisiejszym spotkaniu, czy takie określenie pasuje?
- Wszyscy w defensywie jesteśmy takimi dowódcami i w obronie pracujemy wszyscy nawet napastnicy, więc nie ma także tylko jedni bronią a inni atakują. Myślę, że po naszym zespole to widać.
red. W ostatnim czasie jednak traciliśmy bramki w końcówkach, a dzisiaj koncentracje do końca, mysz nie mogła się przecisnąć. Co się takiego wydarzyło?
- Zmieniła się trochę formacja jeśli chodzi o obronę i z każdym meczem będzie to wyglądać lepiej, bo my się coraz bardziej zgrywamy.
Trener Łukasz Ganowicz:
Zagraliśmy solidne zawody i dobrze zrealizowaliśmy założenia, plus bardzo ambitna gra. Byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu, a moi zawodnicy na boisku zostawili dużo zdrowia i serca. Poparte to było jakością i zespołową grą. Za tydzień kolejny mecz, a my robimy swoje.